z serii "Nocna Godzina"
wyd. Amber, stron 323
O co chodzi?
Wersja wydawnictwa:
Witajcie w Nocnej Godzinie. Przed Kitty można wylać
wszystkie żale... pod warunkiem, że jesteś paranormalem.
Nocna Godzina, program radiowy z poradami dla paranormali, przysparza Kitty
Norville coraz więcej fanów. I coraz więcej problemów, o czym Kitty przekonuje
się na własnej (dość szczególnej) skórze podczas wizyty w Waszyngtonie.
Wampirza królowa miasta chce kontrolować każdy jej krok, seksowny
zmiennokształtny chce namówić ją na randkę, a "facet w czerni" chce
ją posłać tam, gdzie miejsce wszystkich istot z piekła rodem...
Moja wersja:
Kitty odłączyła się od swojej watahy i teraz samotnie
podróżuje po Stanach Zjednoczonych w poszukiwaniu swojego miejsca. Okazuje się
jednak, że nie jest jej dane zaznać spokoju: Ben, jej prawnik, dzwoni do niej z
informacją, że rząd państwowy rozpatruje sprawę paranormali i Kitty została
wezwana na świadka. Tak więc młoda dziewczyna-wilkołak musi udać się do
Waszyngtonu, gdzie czeka ją dużo zaskakujących i niejednokrotnie mrożących krew
w żyłach przygód...
Co spotka Kitty w Waszyngtonie? Jak zakończą się
przesłuchania komisji powołanej przez rząd? Czy Kitty będzie mogła polegać na
wszystkich swoich przyjaciołach?
Według mnie:
- myślicie sobie: „Przereklamowane, nieoryginalna tematyka,
czytałam steki takich książek”. Może i tak. Ale skoro czytało się poprzednich
sto, to dlaczego nie dać szansy i tej? Ja tak pomyślałam i przeczytałam I tom
przygód Kitty. Spodobał mi się, więc od razu rzuciłam się także na „Nocny
Waszyngton”. I teraz ubolewam, bo nie mam dostępu do III tomu, a muszę go
przeczytać. Bo Kitty i jej Nocna Godzina wciągają.
- drugi tom jest bardzo urozmaicony. W pierwszym wszystko
kręciło się wokół Kitty, tutaj poznajemy inne wilki, również nienależące do
watah, poznajemy wampirzycę Alette, która jest autorytetem większości
paranormali w Waszyngtonie. Dzięki temu powieść jest ciekawsza i nie staje się
monotonna, tak jak momentami zdarzało się w tomie I.
- jeśli chodzi o język autorki i błędy – przyznaję, że przy
recenzji I tomu o tym nie wspomniałam – zdarzają się pojedyncze literówki, ale
jest ich niewiele. Język autorki jest prosty, ale nie prostacki – po prostu
idealnie wpasowuje się do czasów i wieku bohaterów, którzy mają w większości
niewiele ponad 20 lat. Czyta się szybko i przyjemnie. Polecam wszystkim, którzy
czytali I tom przygód Kitty i których, podobnie jak mnie, zafascynowały jej
losy
Okładka:
Ponownie przedstawia Kitty w trakcie audycji. Nazwisko
autorki jest na dużym księżycu w pełni w prawym górnym rogu. Na dole natomiast
jest wielki, cętkowany kociak, jaguar. Nie będę zdradzać jego roli w książce,
dowiedzcie się sami!
Ocena:
5/6
Paranormal romance to nie moja bajka. Nie przeczytam
OdpowiedzUsuńJakbym ujrzała tę okładkę w bibliotece to nie wypożyczyłabym, ale skoro mówisz, że wciąga to jak tylko znajdę pierwszą część to wypożyczę :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, gdy wpadnie mi w ręce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Uwielbiam tę serię! Kitty jest jedną z moich najulubieńszych postaci książkowych!
OdpowiedzUsuńKsiążka raczej nie dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuń