wyd. Ossolineum, stron 147
O co chodzi?
Wersja wydawnictwa:
Wstrząsająca historia chłopca, który wpada w towarzystwo skinheadów i neonazistów. Nastoletni Udo, szykanowany przez swoich szkolnych kolegów, zaprzyjaźnia się z Willim, członkiem ultraprawicowej grupy. Gdy pewnego dnia jego kolega z klasy ginie w tajemniczych okolicznościach, "wielka wspólna sprawa" zaczyna wzbudzać w bohaterze coraz większe wątpliwości. Jednak wystąpienie z szeregów organizacji grozi poważnymi konsekwencjami.
Moja wersja:
Udo jest młodym chłopcem próbującym zrozumieć otaczający go świat. Kocha się w koleżance z klasy, jest poniżany przez kilkoro kolegów ze szkoły. Pewnego razu, gdy zostaje zaatakowany przez innych chłopaków, z pomocą rusza mu Willi. Chłopak robi na Udzie bardzo dobre wrażenie, zaprzyjaźnia się z nim i... wciąga do prowadzonej przez siebie grupy neonazistowskiej.
Udo z początku jest szczęśliwy, czuje się doceniony i spełniony, jednak gdy zaczynają umierać jego znajomi, chłopak zmienia zdanie...
Czy Udo odejdzie ze zgrupowania? Czym tak naprawdę zajmuje się Willi? Czy Udo pozna prawdę o swoich nowych znajomych – skinheadach?
Według mnie:
- poruszająca, realistyczna książka przybliżająca czytelnikowi neonazistowskie grupy, ich sposób myślenia i postępowanie. Uczy także, jakie skutki może mieć przynależność do takiego zgrupowania.
- świetnie napisana. Dokładne, nie przesadzone opisy, solidne wytłumaczenie, kim tak naprawdę są skinheadzi. Nie sposób się pogubić, a wiem, że są ludzie z takim (nie)zamiłowaniem do historii jak ja i że to wcale nie jest wtedy trudne.
Okładka:
Odwrócony tyłem „łysy” – skinhead. Po jego obu stronach dwa cienie, również należące do skinheadów.
Nie jest to główny bohater, ale z pewnością jeden z jego „przyjaciół”.
I ta kolorystyka. Czarne – czerwone...
Ocena:
5/6
***
Idą święta:) Szykujmy buty, może Mikołaj coś nam podrzuci :)
Tej autorki czytałam "W sidłach anoreksji" i zupełnie do mnie nie przemówiła. Jako sama "po przejściach" uznaję, iż książka była bardzo płytka i infantylna. Cóż, może nie warto spisywać tej autorki na straty
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele książek z tej serii, tą również. Z tego co pamiętam to spodobała mi się, lecz uznałam zakończenie za dosyć płytkie. ;)
OdpowiedzUsuńButy przyszykowane:D
OdpowiedzUsuńCo do książki, te wydawnictwa Ossolineum bardzo cenię. Tej nie czytałam, ale chętnie się skuszę.
Ja w odróżnieniu od Mery nie przepadam za książkami tego wydawnictwa. Są dobre, ale nie zapadają na długo w pamięci.. Przynajmniej tak jest w moim przypadku.
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki z wydawnictwa Ossolineum, głównie obyczajówki:D Zawsze mi się podobają.
OdpowiedzUsuńMam ją w planach, więc na pewno przeczytam! :D
OdpowiedzUsuńKolejny rozdział mnie:P Zapraszam!!
OdpowiedzUsuńJak tylko książka będzie w zasięgu to przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNei lubię książek o takiej tematyce;/
OdpowiedzUsuńTrochę nie moja działka, ale może się skuszę :D
OdpowiedzUsuńJa raczej się nie skusze. ;b
OdpowiedzUsuń