niedziela, 11 grudnia 2011

46. Anne Bishop - "Królowa Ciemności" [3]

z serii "Trylogia Czarnych Kamieni"

wyd. Initium, stron 413


O co chodzi?
Wersja wydawnictwa:
Po złożeniu ofiary Ciemności Jaenelle Angelline panuje jako Królowa Ebon Askavi, strażniczka Królestwa Cieni. Aby ochronić swój lud i ziemię przed skażonymi Krwawymi, musi stoczyć bitwę, wyzwolić straszliwą moc Czarownicy i na zawsze zniszczyć wszystkich swoich wrogów.
Jednak do walki nie może stanąć sama. Do królestwa przybywa oswobodzony z szaleństwa Daemon, przeznaczony jej Małżonek. Jego bezgraniczna miłość cementuje Ciemny Dwór i umacnia rządy Jaenelle, jednak nawet ich wspólna siła może być niewystarczająca, by powstrzymać nadciągające zło.
Tylko największa ofiara ze strony Jaenelle może ocalić tych, których kocha – i królestwo, które przysięgła strzec.

Moja wersja:
Jaenelle Angelline jest królową Ebon Askavi. Jednak złożona przez nią Ofiara Ciemności spowodowała tylko jeszcze większą wrogość złych Krwawych. Jaenelle musi zrobić coś, by nie doprowadzić do bezsensownej wojny między rasami lub by chociaż odnieść w niej zwycięstwo nie ponosząc przy tym strat. Pomagają jej wszyscy przyjaciele, przyszywany ojciec Saetan, brat Lucivar a nawet Daemon, który opuścił Wykrzywione Królestwo i wrócił, by zdobyć miłość ukochanej królowej. Jednak okazuje się, że tej wojny nie można wygrać...
Czy Jaenelle znajdzie sposób, by pokonać złe Hekatah i Dorotheę? Czy Daemonowi uda się zdobyć jej serce po ośmiu latach wędrówek po krainie szaleństwa? Czy uda się uratować Ebon Askavi?

Według mnie:
- ostatnia część „Trylogii Czarnych Kamieni”. Moim zdaniem najciekawsza, najbardziej poruszająca. W pierwszym tomie poznajemy sytuację, postaci. W drugim tomie brakuje wszystkim (gwarantuję to!) Daemona. A w trzecim jest wszystko. Jest Daemon, jest akcja, są emocje, strach, śmiech i łzy. Bo choć przenosimy się do fantastycznego świata Krwawych, to ciągle czujemy się, jakbyśmy razem z nimi walczyli o swoje królestwo.
- książka trzyma w napięciu do ostatniej strony. Są wydarzenia, które szokują (zwłaszcza zachowanie Daemona przed ostatnią bitwą, kiedy to budzi się w nim legendarny Sadysta). Do końca nie wiadomo, czy będzie happy end, czy bohaterowie przeżyją, czy odzyskają królestwo i czy wszystko będzie takie, jak być powinno. Po zamknięciu książki nie przyszło mi na myśl, że czegoś zabrakło. Bo było tu wszystko. Wszystko się wyjaśniło, nawet jeżeli nie zawsze rozwiązanie nie było takie, które by mnie zadowoliło. Ale książka nie musi w każdym aspekcie dobrze się kończyć, żeby można ją było okrzyknąć wspaniałą. A ta właśnie taka wspaniała jest.
- znalazłam chyba tylko jedną literówkę. Ale pewna nie jestem, bo pochłonęła mnie tak, że w pewnym momencie przestałam zwracać na to uwagę;)
- ponownie powtarzam, że gorąco polecam całą serię. Choć po pierwszej części mało co rozumiałam, (uprzedzałam, że jestem oporna, jeśli chodzi o fantastykę!) to po drugiej nie mogłam się doczekać „Królowej Ciemności”

Okładka:
Jaenelle jako Królowa. Obok jeden z krewniaków. Ta okładka podoba mi się najbardziej z całej serii. Kolorystyka i ogólny wygląd... Świetnie.

Ocena:
6/6

***

Dodałam drugą w tak krótkim czasie, bo musiałam jakoś oderwać się od tej (...) szkoły! Nie mam siły się uczyć, mam już z mózgu papkę;/

12 komentarzy

  1. Z początku byłam negatywnie nastawiona,ale po takiej recenzji muszę jednak przeczytać;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż ja już dawno dałam sobie spokój z ozdobnikami i nazywam wszystko po imieniu. W WIĘŻIENIU też mam dużo nauki :-P Więc rozumiem Twój ból...

    A książka świetna. Już trochę minęło jak ją przeczytałam, ale pewnie kiedyś wrócę, żeby sobie odświeżyć lekturkę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam, ale serię mam w planach ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Do serii sceptycznie podchodziłam, jednak od jakiegoś czasu mam na nią chęc:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Narazie czytałam I tom, niedługo zabieram się za kolejne

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja w połowie pierwszego tomu przerwałam, okropnie nudne to było i tępe wg mnie. Tylko seks i zachwyty nad tą młodą. Nie dla mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trudno czytać recenzję ostatniego tomu, gdy nie ma się pojęcia o pierwszych. Nie mam pojęcia, co o tym myśleć, chyba muszę się cofnąć do poprzednich książek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety takiej tematyki unikam, więc raczej nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  9. mój mózg jest papką od, powiedzmy, pierwszej podstawowej xD

    OdpowiedzUsuń
  10. to raczej nie moje klimaty, ale przyznaję, że recenzja zachęca do przeczytania i kto wie, może w końcu się skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie mogę się jakoś do niej przekonać, ale kiedyś może w końcu uda mi się przełamać ;) Na dzień dzisiejszy dam sobie z nią spokój.

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałeś? Skomentuj! Chętnie poznam Twoją opinię. :)

Szablon
©Sleepwalker
WS