poniedziałek, 1 września 2014

Stosik na początek września

Witam Was w ten zimny, deszczowy, wrześniowy dzień!
Odwiedziłam dziś bibliotekę, która wreszcie została otwarta po miesięcznej przerwie. Stąd też nowe książki i, oczywiście, stosik.

Z racji tego, iż postanowiłam do końca tego roku zakończyć wszystkie rozpoczęte serie (a jest ich naprawdę mnóstwo), na stosie są prawie wyłącznie kontynuacje.

Zapraszam do obejrzenia :)


Na samej górze książka, dla której biegłam do biblioteki rano, by zdążyć na samo otwarcie. W internetowym katalogu mojej biblioteki wyczytałam, że jest dostępny dokładnie jeden egzemplarz, a że seria jest cały czas rozchwytywana, pędziłam, by zdążyć go wypożyczyć, nim zrobi to ktoś inny. Tak więc "Kosogłos" Suzanne Collins, czyli trzeci tom "Igrzysk Śmierci", serii, którą szczerze pokochałam.

Niżej dwa ostatnie tomy serii "Jutro" Johna Marsdena: "Jutro 6. Cienie" i "Jutro 7. Po drugiej stronie świtu". Powstała także kilkutomowa kontynuacja serii, "Kroniki Ellie", za które planuję się zabrać po dokończeniu "Jutra".

Na dole książka pożyczona nie z biblioteki, ale od mojej mamy - moje pierwsze spotkanie z wychwalaną Norą Roberts, "Lasy w płomieniach". Jestem bardzo ciekawa tej autorki, dlatego też nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam tę książkę :)


Tutaj książki w stylu paranormal, od góry "Bezzmienna" Gail Carriger, czyli drugi tom serii "Protektorat parasola". Szczerze mówiąc nie pamiętam, o czym był pierwszy tom, czytałam go ze dwa-trzy lata temu i raczej nie przypadł mi do gustu, ale mam zamiar poszperać w Internecie i spróbować z drugą częścią.

Następnie "W cieniu klątwy" Alyson Noel, książka, którą kiedyś czytałam w e-booku, nie napisałam jej recenzji i niezbyt pamiętam, o co w niej chodziło. Jest to trzeci tom serii "Nieśmiertelni" i choć z początku chciałam od razu sięgnąć po tom czwarty, to jednak ostatecznie postanowiłam sobie odświeżyć "W cieniu klątwy".

Poniżej czwarty (i chyba ostatni, jeśli nie, to mnie poprawcie) tom Księgi Wszystkich Dusz Deborah Harkness, "Powrót". Seria z tomu na tom staje się słabsza, więc jestem ciekawa, w jaki sposób autorka chce zakończyć tę historię (i czy w ogóle dotrwam do końca).

Na końcu "Ujawniona" P.C. Cast i Kristin Cast, czyli jedenasty (!) tom "Domu Nocy". Książka jest moją własnością, właśnie ją czytam i póki co jestem nawet pozytywnie zaskoczona.







"Kubuś Puchatek" A.A. Milne'a znalazł się na stosie nieprzypadkowo. Zorientowałam się, że mój pięcioletni siostrzeniec nie wie, kim jest Kubuś, jakich ma przyjaciół, gdzie mieszka... Natychmiast wzięłam sprawy w swoje ręce i teraz ciocia czyta dziecku "Kubusia Puchatka". Nie ukrywam, że sama mam z tego niezłą frajdę!






A tutaj Disney'owska podróbka, "Przygody i zabawy Kubusia Puchatka", pięknie ilustrowana książka, a w niej kilka opowiadań, idealnych dla pięciolatka, który nie potrafi siedzieć długo nad książką :)









Na dzisiaj to już wszystko. Mam co robić! A wszystkim uczniom z okazji pierwszego września życzę powodzenia w nowym roku szkolnym. :)

4 komentarze

  1. Polecam "Kosogłosa", ale przecież czytałaś poprzednie części, więc już sama wiesz o tym, że książki z serii "Igrzyska śmierci" są świetne :). Musze w końcu zacząć czytać serię "Jutro", bo mnie kusi od jakiegoś czasu. Miłej lektury!
    http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne książki. Miłego czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sporo tego. Życzę miłego czytania ;)

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałeś? Skomentuj! Chętnie poznam Twoją opinię. :)

Szablon
©Sleepwalker
WS