poniedziałek, 18 września 2017

135. Elizabeth Chandler - "Bratnie dusze" [3]

Z serii „Pocałunek anioła”


Wyd. Dolnośląskie, 256 stron

Ludzie traktują Ivy jak rozchwianą emocjonalnie niedoszłą samobójczynię. Tylko nieliczni znają prawdę na temat jej rzekomej próby rzucenia się pod pociąg. Sama nastolatka po tym traumatycznym przeżyciu na nowo zaczyna wierzyć w anioły, a co za tym idzie, dostrzega czuwającego nad jej bezpieczeństwem zmarłego Tristana. Od tej pory obydwoje próbują dowiedzieć się, kto stoi za wypadkami w życiu Ivy. A wróg jest bardzo blisko.

Czy ludzie uwierzą w końcu Ivy i staną po jej stronie? Jakie konsekwencje będzie miała miłość nastolatki i anioła?

Co za książka! Spośród trzech tomów serii, które do tej pory przeczytałam, ten spodobał mi się najbardziej. Walka dobra ze złem toczy się od pierwszej do ostatniej strony. Zadziwiło mnie, w jaki sposób autorka poprowadziła wątek romantyczny – jego zakończenie można interpretować jako słodko-gorzkie, nie jest takie, jakie myślałam, że będzie. 

Po lekturze nasuwa mi się pytanie: co autorka napisze dalej? Wiem, że istnieje następny tom; widziałam „Wieczną tęsknotę” w bibliotece i jestem pewna, że wypożyczę ją przy najbliższej okazji. Boję się jednak trochę, że będzie to część napisana „na siłę”, bo „Bratnie dusze” rozwiązują główny wątek i większość wątków pobocznych. Nie ma co jednak gdybać – trzeba się przekonać!

Wydanie podobne do pozostałych tomów, okładka ma znany już błękitny kolor, na okładce dwie postaci, kobieta i mężczyzna, który ma zawieszony na szyi zaakcentowany na czerwono klucz, będący jednocześnie „kluczem” do rozwiązania książkowej zagadki.

Ocena: 5/6

***

Zachęcam Was do polubienia os-meus-libros na facebooku [TUTAJ] :)

3 komentarze

Przeczytałeś? Skomentuj! Chętnie poznam Twoją opinię. :)

Szablon
©Sleepwalker
WS