piątek, 9 stycznia 2015

120. Krystyna Kuhn - "Katastrofa" [2]

z serii "Dolina"


Wyd. TELBIT, stron 295

Studenci Grace dochodzą do siebie po rozwikłaniu zagadki śmierci swojej koleżanki i postanawiają znaleźć odpowiedź na inne dręczące ich pytanie: co stało się z zaginioną przed laty grupą studentów, która wybrała się w góry? Zbierają więc ekwipunek, kompletują zespół i… uciekają ze szkoły by wspiąć się na masyw Ghost i odkryć tajemnicę sprzed lat. Razem z nimi wyrusza tajemniczy Paul Forster, podający się za syna jednego z wykładowców na Grace. I choć grupa z początku patrzy na niego z dystansem, to po czasie dostrzegają w nim pomocnego, choć nieco dziwnego kolegę i w pełni go akceptują. Już wkrótce okazuje się, że zdobycie szczytu Ghost nie jest prostym zadaniem…
Co stało się ze studentami przed laty? Kim jest Paul? Jakie niebezpieczeństwa czyhają na wędrowców na górze Ghost?

„Katastrofa” to drugi tom serii thrillerów dla młodzieży „Dolina”. Pierwszy bardzo mnie wciągnął i choć miałam zastrzeżenia co do stylu autorki oraz stworzonych przez nią bohaterów, to jednak akcja wciągnęła mnie na tyle, bym z zapartym tchem sięgnęła po tom drugi.

I, cóż, akcja znów mnie nie zawiodła. Choć bohaterowie nadal są, brzydko mówiąc, wrzodami na tyłku, a autorka posługuje się prymitywnym językiem (warto tu wspomnieć także o zwiększeniu się liczby wulgaryzmów), to jednak dużo się dzieje i nie chce się przestać czytać. Pojawia się tajemniczy bohater, którego ciężko rozgryźć i który odgrywa bardzo istotną rolę w zakończeniu. Samo zakończenie może wywołać gęsią skórkę u niejednego czytelnika. Na szczęście główną bohaterką nie jest już Julia – miło w końcu od niej odpocząć. Zastępuje ją Katie, dziewczyna skrywająca równie mroczne tajemnice, zdeterminowana, może także trochę niezrównoważona. Raczej nie udało jej się zdobyć mojej sympatii.

Technicznie jest o wiele gorzej niż w pierwszym tomie. Znalazłam dużo błędów językowych i interpunkcyjnych. Czasem musiałam się domyślać, gdzie kończy się dialog, a zaczyna narracja. Okładka również nie należy do najciekawszych. Pomimo tego jednak bardzo chętnie przeczytałabym kolejny tom. Niestety nie został on przetłumaczony i prawdopodobnie już to nie nastąpi, a nie mam szans na przeczytanie oryginału, ponieważ mój niemiecki, mówiąc potocznie, leży i kwiczy.

Ciężko mi stwierdzić, czy seria jest warta polecenia, czy nie. Mi się podobała, nawet pomimo wszystkich swoich wad. Jak na thriller młodzieżowy, jest całkiem całkiem – i nie mówi tego nastolatka. Ostateczną decyzję pozostawiam Wam.


Ocena: 4-/6

5 komentarzy

  1. Sam pomysł na fabułę przypomina mi scenariusz The Blairwitch Project, ale to taka luźna dygresja. Bardzo mnie zainteresowałaś swoją recenzją i w sumie myślę, że przeczytam te dwa tomy. Czy koniecznie muszę zaczynać od pierwszego, czy mogę zacząć od drugiego i nie będę miała większych problemów z połapaniem się we wszystkim?

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej mnie ta książka nie interesuje...

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej nie przepadam za tego typu literaturą, więc raczej podziękuję. Fabuła trochę przypomina mi "Bal absolwentów" R. Newman (czytałaś może?), który nie był jakoś szczególnie powalający. Ot, lekka literatura na długie wakacyjne wieczory.

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałeś? Skomentuj! Chętnie poznam Twoją opinię. :)

Szablon
©Sleepwalker
WS