z serii "Dolina"
Wyd. TELBIT,
stron 295
Studenci Grace
dochodzą do siebie po rozwikłaniu zagadki śmierci swojej koleżanki i
postanawiają znaleźć odpowiedź na inne dręczące ich pytanie: co stało się z
zaginioną przed laty grupą studentów, która wybrała się w góry? Zbierają więc
ekwipunek, kompletują zespół i… uciekają ze szkoły by wspiąć się na masyw Ghost
i odkryć tajemnicę sprzed lat. Razem z nimi wyrusza tajemniczy Paul Forster,
podający się za syna jednego z wykładowców na Grace. I choć grupa z początku
patrzy na niego z dystansem, to po czasie dostrzegają w nim pomocnego, choć
nieco dziwnego kolegę i w pełni go akceptują. Już wkrótce okazuje się, że
zdobycie szczytu Ghost nie jest prostym zadaniem…
Co stało się ze
studentami przed laty? Kim jest Paul? Jakie niebezpieczeństwa czyhają na
wędrowców na górze Ghost?
„Katastrofa” to drugi tom serii thrillerów dla
młodzieży „Dolina”. Pierwszy bardzo mnie wciągnął i choć miałam zastrzeżenia co
do stylu autorki oraz stworzonych przez nią bohaterów, to jednak akcja
wciągnęła mnie na tyle, bym z zapartym tchem sięgnęła po tom drugi.
I, cóż, akcja
znów mnie nie zawiodła. Choć bohaterowie nadal są, brzydko mówiąc, wrzodami na
tyłku, a autorka posługuje się prymitywnym językiem (warto tu wspomnieć także o
zwiększeniu się liczby wulgaryzmów), to jednak dużo się dzieje i nie chce się
przestać czytać. Pojawia się tajemniczy bohater, którego ciężko rozgryźć i
który odgrywa bardzo istotną rolę w zakończeniu. Samo zakończenie może wywołać
gęsią skórkę u niejednego czytelnika. Na szczęście główną bohaterką nie jest
już Julia – miło w końcu od niej odpocząć. Zastępuje ją Katie, dziewczyna
skrywająca równie mroczne tajemnice, zdeterminowana, może także trochę
niezrównoważona. Raczej nie udało jej się zdobyć mojej sympatii.
Technicznie jest
o wiele gorzej niż w pierwszym tomie. Znalazłam dużo błędów językowych i
interpunkcyjnych. Czasem musiałam się domyślać, gdzie kończy się dialog, a
zaczyna narracja. Okładka również nie należy do najciekawszych. Pomimo tego
jednak bardzo chętnie przeczytałabym kolejny tom. Niestety nie został on
przetłumaczony i prawdopodobnie już to nie nastąpi, a nie mam szans na
przeczytanie oryginału, ponieważ mój niemiecki, mówiąc potocznie, leży i
kwiczy.
Ciężko mi stwierdzić,
czy seria jest warta polecenia, czy nie. Mi się podobała, nawet pomimo
wszystkich swoich wad. Jak na thriller młodzieżowy, jest całkiem całkiem – i
nie mówi tego nastolatka. Ostateczną decyzję pozostawiam Wam.
Ocena: 4-/6
Zobaczę, może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńSam pomysł na fabułę przypomina mi scenariusz The Blairwitch Project, ale to taka luźna dygresja. Bardzo mnie zainteresowałaś swoją recenzją i w sumie myślę, że przeczytam te dwa tomy. Czy koniecznie muszę zaczynać od pierwszego, czy mogę zacząć od drugiego i nie będę miała większych problemów z połapaniem się we wszystkim?
OdpowiedzUsuńRaczej mnie ta książka nie interesuje...
OdpowiedzUsuńRaczej nie przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie przepadam za tego typu literaturą, więc raczej podziękuję. Fabuła trochę przypomina mi "Bal absolwentów" R. Newman (czytałaś może?), który nie był jakoś szczególnie powalający. Ot, lekka literatura na długie wakacyjne wieczory.
OdpowiedzUsuń