sobota, 26 listopada 2011

43. Emily Bronte - "Wichrowe wzgórza"


wyd. różne, m.in. Prószyński Media, stron 267


O co chodzi?
Wersja wydawnictwa:
Wichrowe wzgórza są opowieścią o wielkiej, niszczącej sile namiętności. Panna z dobrego domu, Katarzyna Earnshaw, kocha odwzajemnioną miłością znajdę Heathcliffa. Nie może go jednak poślubić, gdyż na przeszkodzie stają konwenanse. Niespełnione uczucie wywołuje lawinę zdarzeń, które doprowadzają wszystkich bohaterów do nieszczęścia i stają się przyczyną rodzinnej tragedii. Scenerią tej niezwykłej powieści o miłości, śmierci i zemście są tajemnicze i groźne wrzosowiska północnej Anglii.

Moja wersja:
Katarzyna Earnshaw od dziecka przyjaźni się z przybłędą, Heathcliffem. Z czasem zaczyna łączyć ich miłość. Nie mogą jednak być razem – pochodzą z różnych grup społecznych. Sprawia to, że rozgoryczeni młodzi doprowadzają w końcu do tragedii...
Co takiego wydarzy się w Wichrowych Wzgórzach? I czy Katarzyna i Heathcliff pokonają przeciwności losu i będą w końcu razem?

Według mnie:
- piękna i wzruszająca opowieść, mająca miejsce na wielkich wrzosowiskach północnej Anglii.
- od wielu osób słyszałam, że książka „zieje nudą”. Ja tak nie uważam. Owszem, muszę przyznać, że nie każdemu się spodoba, młodzież na przykład może twierdzić, że „Wichrowe wzgórza” faktycznie są nudne i beznadziejne. Ale z drugiej strony ja też jestem nastolatką... Może po prostu trzeba mieć odpowiednie nastawienie do klasyki?
- całość napisana w formie opowiadania Nelly, około pięćdziesięcioletniej gospodyni, która opowiada kilkudziesięcioletnią historię Wichrowych Wzgórz nowemu dzierżawcy ziemi. Przedstawia swój punkt widzenia w sposób ciekawy i stosunkowo prosty.

Okładka:
Wydań „Wichrowych wzgórz” jest mnóstwo. To, w którego posiadaniu jestem ja, ma okładkę bardzo prostą. Biała, z fioletową ramką. Na górze autorka i tytuł, u dołu mężczyzna i kobieta. Nie potrafię powiedzieć którzy to bohaterowie, aczkolwiek wydaje mi się, że jest to okładka filmowa, więc po obejrzeniu ekranizacji wszystko się wyjaśni.

Ocena:
5/6

***
Postanowiłam lecieć dalej z numeracją recenzji. To, że tamten blog już nie istnieje nie oznacza, że zapomnę o tym, co było.

Muszę się pochwalić: Na konkursie o "Pamiętnikach wampirów" dostałam się do finału i zajęłam piąte (oj tam, oj tam) miejsce. Dostałam w nagrodę "Akademię wampirów":) Chociaż jedno mi się ostatnio udało:)

środa, 23 listopada 2011

Przenosiny:)

To ja, Ejdżita49 z os-meus-libros.blog.onet.pl :)
Poprzedniego bloga z przyczyn losowych muszę usunąć, choć ani trochę mnie to nie cieszy - dobrze mi było na onecie. A tak... 42 recenzje, 563 komentarze i 5312 odwiedzeń idzie do śmietnika. No, ale głowa do góry! Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
Od teraz jestem już na blogspocie (jak większość z Was zresztą :D). Potrzebuję trochę czasu, żeby uzupełnić linki, popracować nad grafiką i układem bloga - szczerze to nie wiem od czego i jak zacząć. Ale powoli jakoś dam radę. Nie będę się spieszyć z pierwszą recenzją, najpierw chcę zrobić tu porządek.
Tak więc... witam z blogspota! I do roboty! :)
Szablon
©Sleepwalker
WS