wyd. Dolnośląskie, stron 299
O co chodzi?
Wersja wydawnictwa:
Pewnego koszmarnego dnia szesnastoletnia Ever Bloom traci w wypadku samochodowym najbliższą rodzinę. Od tej chwili staje się medium – słyszy myśli różnych ludzi, widzi ich aurę i dzięki przelotnemu choćby dotykowi może poznać ich przeszłość. Te nadprzyrodzone umiejętności sprawiają, że otoczenie traktuje ją jak dziwadło, więc Ever zamyka się w sobie i odgradza od świata. Wszystko się zmienia, kiedy dziewczyna poznaje Damena Auguste’a.
Chłopak jest nieziemsko przystojny, bogaty i tajemniczy. Tylko on potrafi wyciszyć dudniące w jej głowie głosy i wejrzeć w jej duszę. Dzięki niemu Ever wchodzi w świat alchemii i magii, dowiadując się rzeczy, o których zwykły śmiertelnik nie ma pojęcia. Kim jest Damen? Skąd pochodzi? Jakie sekrety skrywa? Na te pytania Ever nie zna odpowiedzi. Wie jedynie, że zakochała się bez pamięci i że jej życie wkrótce całkowicie się zmieni.
Moja wersja:
Ever ma niecałe 17 lat. Kilka miesięcy temu straciła w wypadku samochodowym całą rodzinę, sama przy tym cudem uciekając ze szpon śmierci. Od tego czasu dziewczyna zmieniła nie do poznania styl ubierania, charakter i zachowanie, ponieważ z chwilą powrotu z zaświatów zyskała nowe umiejętności – słyszy myśli innych, co pozwala jej przepowiadać przyszłość, widzi ludzkie aury i jakby tego było mało – widzi swoją zmarłą siostrę i rozmawia z nią. Pewnego dnia w szkole zjawia się Damen, tajemniczy nieznajomy i traf chce, że ostatnie wolne miejsce w klasie, które może zająć, jest właśnie obok Ever. Dziewczyna jest zszokowana – nie słyszy jego myśli, nie widzi jego aury, a na dodatek jego dotyk sprawia, że Ever przestaje słyszeć myśli innych.
Kim jest Damen? Co ukrywa przed Ever? I czy Ever w końcu pogodzi się z przeszłością i zaakceptuje nowe umiejętności?
Według mnie:
- widziałam recenzje tej książki na kilku blogach, ale jakoś nie byłam do niej przekonana. Jednak podczas ostatniej wizyty w bibliotece pani bibliotekarka mi ją poleciła, więc zdecydowałam się z nią zmierzyć. I, ogólnie rzecz biorąc, nie zawiodłam się.
- pisząc teraz opis pomyślałam sobie o „Zmierzchu”. Dlaczego? Nowy uczeń, którego myśli nie można odczytać, zajmujący ostatnie wolne miejsce w sali lekcyjnej obok głównej bohaterki? Na kilometr czuć początkiem relacji Edward-Bella. Ale nie, nic z tych rzeczy. W książce nie ma ani wampirów, ani wilkołaków, ani innych fantastycznych istot (no, może z wyjątkiem Nieśmiertelnych, jednak oni w żaden sposób nie przypominają śmiercionośnych bestii). Ogólnie rzecz biorąc książka jest napisana tak, że dopiero kilkadziesiąt ostatnich stron wyjawia kim (czym?) jest Damen. Do końca ciężko stwierdzić, jakie będzie zakończenie. Akcja toczy się szybko, ciągle coś się dzieje, nie można ominąć żadnej strony nie narażając się na utratę wątku. Książka absolutnie „wciąga” i odcina od rzeczywistości.
- autorka zaskoczyła mnie oryginalnym pomysłem na powieść. Nie miałam jeszcze okazji czytać takiej historii. Choć nie zaliczę jej do moich ulubionych, to jednak serdecznie polecam.
Okładka:
Młoda dziewczyna (Ever? To niemożliwe, z tego co pamiętam Ever była blondynką!) i tulipany, odgrywające znaczącą rolę w całej książce. Do tego granatowe tło. Dosyć skromna i ogólnie ładna.
Ocena:
5/6
***
1) Zaczynając od rzeczy przykrych: jak zapewne wiecie zmarła Whitney Houston. Choć nigdy tak naprawdę nie interesowałam się tą artystką, to jednak na świecie nie ma chyba osoby, która nie znałaby jej "I will always love you"... Dziś spędzam dzień właśnie przy tym utworze.
R.I.P. ...
2) Mam jednak powód by się cieszyć! Zaczęłam ferie zimowe, naprawdę opłacało się czekać do samego końca! Mam nadzieję, że uda mi się trochę nadrobić recenzje, bo książki czytam, ale absolutnie nie mam kiedy pisać. No i jeszcze muszę nadrobić Wasze blogi, bo też większość zaniedbałam... To moje priorytety na najbliższe 2 tygodnie:)
Czytałam i również przypadła mi do gustu ;) Masz racje, fajne są takie wyczekane ferie. Wreszcie mogę się trochę poobijać :D
OdpowiedzUsuńKsiażkę czyałam jakiś czas temu i przyznam, że zapamiętałam po niej pozytywne wrażenia. Bardzo podoba mi się twój podział recenzji, aż się uśmiechnęłam do monitora :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo faktycznie, jestem nieco oryginalna:) Wiesz, myślę, że moich wypocin nie można nawet do końca nazwać recenzją... Przyznaję, że nie chce mi się po prostu składać długich zdań. Wolę mieć zawsze wszystko zwięźle, krótko i na temat:D
UsuńAle zazdroszczę Ci ferii... U mnie niestety już nie jest tak fajnie. Dopiero przerwa międzysemestralna (tylko tygodniowa), więc nawet wyczekiwać się nie opłaca.
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam w planach, bardzo mnie interesuje. Nawet w bibliotece widziałam, więc już niedługo... :)
Oooo! Ja też dopiero teraz zaczynam ferie :)! Z jakiego województwa jesteś?
OdpowiedzUsuńMnie książka raczej nie porwie, jakoś nie wstrzeliła się w moje klimaty, aczkolwiek recenzja bardzo zgrabnie napisana - z przyjemnością mi się ją czytało. Nawet się uśmiechnęłam pod nosem, bo gdy przeczytałam o tym, że chłopak zajmuje miejsce obok Ever - pomyślałam o zmierzchu - bach i po chwili Ty także zwracasz na to uwagę :)
No to życzę Ci miłego wypoczynku, baw się dobrze:)
Kujawsko-pomorskie:)
UsuńCzytałam i ogólenie podobała mi się.
OdpowiedzUsuńUdanych ferii ;)
Książka chyba nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńU mnie ferie dobiegają końca i nawet nie wiem w który podręcznik wstawić nos na początku!
Niezbyt mnie ciągnie do tej książki.
OdpowiedzUsuńU mnie też już koniec;/
OdpowiedzUsuńNiestety, nawet nie chce mi się zajrzec do podręcznika.
Książka zdecydowanie nie dla mnie.
Czy mogłabyś informować mnie o NN? Bo z komentowaniem nie nadążam już. :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńRównież mam feerie. F*ck yea. xd
OdpowiedzUsuńa ksiązkę mam w planach. ;]
[usunęłam, bo zrobiłam w odpowiedzi, a teraz to jeszcze gorzej wygl - sorry] haha. xd
Oj tam, oj tam:D
UsuńCzytałam już tyle pozytywnych recenzji ... Muszę w końcu przeczytać tą książkę. ;)
OdpowiedzUsuń