wyd. Nasza Księgarnia, stron 336
O co chodzi?
Wersja wydawnictwa:
W akademii imienia świętego Władimira wampiry – moroje – uczą się używania swoich nadprzyrodzonych mocy. Dampiry, w których żyłach płynie krew wampirów i ludzi, są ich opiekunami. Posępne mury szkoły kryją jednak wiele tajemnic. Lissie z arystokratycznego rodu morojów grozi niebezpieczeństwo. Czy dampirka Rose, połączona z nią telepatyczną więzią, zdoła ochronić przyjaciółkę?
Moja wersja:
Dampirka, Rose oraz jej przyjaciółka i jednocześnie moroj, Lissie, są uciekinierkami z Akademii Wampirów. Rose jest strażniczką Lissie – łączy je telepatyczna więź, niezwykła nawet jak na magiczny świat wampirów. Dziewczyny nie mają jednak szczęścia: zostają złapane i z powrotem doprowadzone do szkoły. Okazuje się, że powód, dla którego zbiegły z Akademii nadal jest aktualny i Lissie grozi niebezpieczeństwo. A ochronić może ją tylko przyjaciółka...
Co zagraża Lissie? Czy Rose uda się odkryć prawdę i ochronić morojkę?
Według mnie:
- książkę wygrałam w konkursie organizowanym przez Bibliotekę Miejską i od razu zaczęłam ją czytać. Chodziłam z nią niemal wszędzie i po kilku godzinach była już przeczytana;)
- momentami bardzo przypominała mi serię Dom Nocy – tutejsze bohaterki również są nastolatkami i przeżywają wesołe i smutne chwile w szkole dla młodych wampirów. Mają zupełnie inne zajęcia lekcyjne, co jednak nie jest ani trochę dziwne: przedstawiony tu świat wampirów i ich strażników diametralnie różni się od tego z Domu Nocy.
- narracja pierwszoosobowa z punktu widzenia Rose. Jest łatwa do odczytania. Dziewczyna używa prostych (ale nie prostackich, jak to w niektórych książkach się zdarza) sformułowań. Czasem jedynie miałam problem z rozróżnieniem, kiedy bohaterka opowiada o przeszłości, a kiedy o teraźniejszości. Uważam, że fragmenty opisujące przeszłość powinny być pisane inną czcionką lub chociaż oddzielone akapitem.
- ogólnie rzecz biorąc polecam tę książkę. Choć nie wyróżnia się jakoś szczególnie spośród tych wszystkich wampirzych serii, przyjemnie się ją czyta. Sama chętnie sięgnę po następne tomy.
Okładka:
Przedstawia młodą kobietę, podejrzewam, że jest to Rose. Na dole tytuł i autor, na tle bramy strzegącej wejście do Akademii Wampirów.
Ocena:
5/6
Książka czeka w mej biblioteczce na swoją kolej, a po Twej recenzji mam ochotę sięgnąć po nią już teraz. :)
OdpowiedzUsuńAle kusisz :)) Muszę się rozejrzeć za tą pozycją. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam jakiś uraz do tej serii, jednak planuje jej dać drugą szansę, tak więc opisywaną przez ciebie książkę na pewno przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńta książka nie stanęła jeszcze na mojej drodze, ale jeśli na nią wpadnę, to na pewno wypożyczę ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo mi się podobała. Teraz czekam na okazję do przeczytania 4 części.
OdpowiedzUsuńMam ją w planach :D
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się ciekawa. Może kiedyś po nią sięgnę :) [ ratus.blog.onet.pl ]
OdpowiedzUsuńO tej książke wszędzie głośno, a ja nadal jej nie przeczytałam...
OdpowiedzUsuńMam w planach, potem raptem rezygnuję, jednym słowem waham się. I cały czas nie czuje się dostatecznie przekonana.
OdpowiedzUsuńUwielbiam całą serię, bez wyjątku. ;]
OdpowiedzUsuńO tym tytule słyszałam kilka razy, ale jakoś żadna recenzja nie jest w stanie zachęcić mnie do przeczytania tej pozycji. Po prostu to chyba nie ten typ literatury i już. : )
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę jakiś czas temu i jest super! Polecam Ci drugą część, jest równie fajna jak ta.
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga:
http://zaczytanawksiazkach.blogspot.com/
Przeczytałam tą książkę i mogę powiedzieć, że jest jedną z moich ulubionych. Przeczytaj sobie całą serię, naprawdę. Zwłaszcza, że prawie do końca nie wiadomo jak się zakończy, ale tego już nie będę zdradzać. :D [www.camino-al-paraiso.blog.onet.pl]
OdpowiedzUsuń